Zamiast pisać do grafika „chciałabym ładne logo, coś nowoczesnego, ale klasycznego”, lepiej przygotować brief dla grafika, który naprawdę ustawia współpracę. Taki opis oszczędza czas, pieniądze i nerwy. Daje projektantowi kontekst, a nie zagadkę. Pojawia się pytanie: czy brief to tylko formalność. Odpowiedź brzmi: nie, bo brief prowadzi projekt od pierwszego dnia. Bez niego powstaje coś „ładnego”, ale niekoniecznie skutecznego. Brief pomaga uniknąć sytuacji, w której po pierwszej propozycji pada „to nie to”, ale nikt nie umie powiedzieć dlaczego. Dobrze napisany brief jest jak mapa. Pokazuje cel, kierunek i ograniczenia. Dzięki temu grafik nie zgaduje, tylko projektuje. Pojawia się pytanie: czy brief musi być długi. Nie musi. Ma być konkretny i prawdziwy. W tym artykule pokazane zostanie, jak przygotować brief dla grafika, żeby projekt był trafiony, a nie losowy. Będzie też o tym, co zwykle jest pomijane, a potem mści się w poprawkach.
sprawdź też: Ile kosztuje dobry projekt graficzny i dlaczego to inwestycja, a nie wydatek
Brief dla grafika zaczyna się od kontekstu marki, nie od kolorów
Na początku briefu warto opisać, kim jest marka i po co istnieje. Grafik nie projektuje w próżni. Potrzebuje wiedzieć, co sprzedawane jest naprawdę, a nie tylko „usługi”. Pojawia się pytanie: czy trzeba umieć pisać o strategii. Nie trzeba. Wystarczy prosto opisać: czym zajmuje się firma, jaki problem rozwiązuje i co jest jej wyróżnikiem. Warto dopisać, jak wygląda typowy klient i jak podejmuje decyzję. Warto też zaznaczyć, czy marka ma być premium, czy bardziej „dla każdego”. To wpływa na język wizualny, proporcje i styl. Często pada pytanie: czy branża ma znaczenie dla grafika. Ma, bo inne kody działają w beauty, a inne w B2B. Dobrym dodatkiem jest 2–3 zdania o konkurencji i o tym, czego nie chce się powielać. Warto też dopisać cel projektu, bo cel różni logo, ulotkę i eBook. Jeśli projekt ma sprzedawać, brief powinien o tym mówić wprost. Jeśli projekt ma budować zaufanie, też. Dobry brief dla grafika to nie opis gustu, tylko opis marki. Gdy kontekst jest jasny, projekt szybciej trafia w punkt.
Zobacz też: Jak spójna identyfikacja wizualna na stronie i w social mediach buduje rozpoznawalność marki
Zakres w briefie dla grafika musi być konkretny, żeby nie było „a jeszcze to”
W briefie warto jasno napisać, co dokładnie ma powstać. Logo to nie to samo co identyfikacja wizualna. Szablony do social mediów to nie to samo co 10 gotowych grafik. Pojawia się pytanie: czy trzeba znać nazwy plików i formaty. Nie trzeba, ale warto opisać efekt, jaki jest potrzebny. Dobrze działa lista: co ma być zrobione i ile tego ma być. Przykład: „10 postów + 10 stories + okładki wyróżnionych relacji”. Jeśli chodzi o eBook, warto dopisać liczbę stron i czy mają być grafiki, wykresy, tabele. Jeśli chodzi o ulotkę, warto dopisać format i czy druk ma być dwustronny.
Często pada pytanie: czy można zostawić część decyzji grafikowi. Można, ale trzeba wskazać granice. Jeśli projekt ma mieć kilka wariantów, warto to napisać od razu. Jeśli potrzebna jest wersja do druku i do internetu, też. Zakres wpływa na wycenę, termin i liczbę poprawek. Jeśli zakres jest niejasny, łatwo przepalić budżet na poprawki, dlatego przy większych projektach dobrze jest oprzeć brief o doświadczenie Karolina Wcisło i od razu ułożyć priorytety. Gdy zakres nie jest doprecyzowany, pojawiają się niedomówienia i frustracja. Brief dla grafika ma przeciąć takie sytuacje już na starcie. Im lepiej opisany zakres, tym mniej „dopłat” i niespodzianek. To jest uczciwe dla obu stron.
Sprawdź: Czy darmowe kreatory grafik wystarczą do budowy marki – porównanie z pracą profesjonalisty
Brief dla grafika musi mówić, dla kogo jest projekt, a nie tylko „dla wszystkich”
Projekt wygląda inaczej, gdy odbiorcą są osoby prywatne, a inaczej, gdy firmy. Wygląda też inaczej, gdy odbiorcą są młode kobiety, a inaczej, gdy osoby 50+. Pojawia się pytanie: czy trzeba robić persony. Nie trzeba. Wystarczy opisać odbiorcę prostymi słowami. Warto dopisać wiek, styl życia, problemy i to, co jest dla tej osoby ważne. Warto też dopisać, gdzie odbiorca spotka projekt, bo inaczej odbiera się Instagram, a inaczej ofertę PDF. Często pada pytanie: czy grafikowi potrzebne są takie szczegóły. Tak, bo to wpływa na czytelność, kontrast i styl. Dla jednych działa minimalizm, dla innych przyjazny „ciepły” design. Jeśli klient jest w stresie, projekt powinien uspokajać. Jeśli klient jest nastawiony na wynik, projekt powinien być konkretny. W briefie warto też dopisać, jakie obiekcje ma klient. To pomaga dobrać komunikat i układ. Brief dla grafika staje się wtedy narzędziem, a nie opisem marzeń. Gdy wiadomo, dla kogo projekt jest robiony, łatwiej ocenić, czy działa.
Zobacz też: Kolory i typografia w identyfikacji wizualnej dla branży beauty
Emocje i ton w briefie dla grafika ustawiają styl szybciej niż „ładne i nowoczesne”
W briefie warto opisać, jakie emocje ma wywołać projekt. Tylko trzeba to zrobić sensownie. „Nowoczesne, ale klasyczne” brzmi jak sprzeczność, jeśli nie ma doprecyzowania. Pojawia się pytanie: jak to doprecyzować bez żargonu. Najprościej przez przykłady. Można napisać: „ma być spokojnie i premium, bez krzyczących kolorów”. Albo: „ma być odważnie i energicznie, ale bez agresji”. Warto dopisać 3–5 słów, które pasują do marki, i 3–5 słów, których marka unika. To działa lepiej niż jedna etykietka. Często pada pytanie: czy trzeba znać nazwy stylów typu „brutalism”. Nie trzeba. Wystarczy powiedzieć, co się podoba, i pokazać przykłady. Można wysłać linki do marek, które robią dobre wrażenie. Można też wysłać antyprzykłady, bo one są bardzo pomocne. To nie jest kopiowanie, tylko wspólny język. Brief dla grafika ma być rozmową, a nie testem z designu. Gdy ton jest jasny, projektant szybciej trafia w klimat.
Sprawdź też: Jak sprawić, by Twoja marka była zapamiętywana – siła spójnej identyfikacji wizualnej
Brief dla grafika powinien zawierać formaty i miejsca użycia, bo inaczej pliki będą „nie te”
To, gdzie projekt będzie używany, jest kluczowe. Druk rządzi się innymi zasadami niż Instagram. Strona internetowa rządzi się innymi zasadami niż prezentacja PDF. Pojawia się pytanie: czy trzeba znać CMYK i spady. Nie trzeba, ale trzeba powiedzieć, że projekt ma iść do druku. Wtedy grafik dobierze parametry. Jeśli projekt ma być używany w kilku miejscach, warto wypisać je wszystkie. Warto też dopisać, czy potrzebne są wersje poziome i pionowe. Albo wersja w jasnym i ciemnym tle.
Często pada pytanie: czy prosić o pliki edytowalne. Tak, jeśli planowane są przyszłe zmiany. Trzeba tylko ustalić, w jakim narzędziu mają być edytowalne. Canva to co innego niż Adobe. Warto też dopisać, czy projekt ma mieć warianty językowe. Warto dopisać, czy potrzebne są ikony, piktogramy albo zestaw elementów do dalszego użycia. Brief dla grafika ma chronić przed sytuacją „dostaliśmy ładny plik, ale nie da się go użyć”. Gdy formaty są opisane, projekt jest od razu praktyczny. I o to chodzi.
Zobacz też: Jak dobrze przygotować pliki do druku, by uniknąć kosztownych błędów
Budżet i termin w briefie dla grafika to nie wstyd, tylko uczciwe ramy
Wiele osób boi się pisać o budżecie, a szkoda. Budżet pozwala dobrać rozwiązanie, a nie udawać, że wszystko jest możliwe. Pojawia się pytanie: czy podanie budżetu sprawi, że grafik „podciągnie” cenę. Dobry specjalista i tak wyceni zakres. Budżet pomaga raczej dopasować poziom rozbudowania. Jeśli budżet jest mniejszy, można zrobić prostszy wariant. Jeśli budżet jest większy, można zrobić pełniejszy system. Termin też jest ważny, bo wpływa na dostępność. Często pada pytanie: czy da się zrobić coś „na wczoraj”. Czasem się da, ale to bywa droższe i nie zawsze ma sens. Lepiej podać realny deadline i powód. Warto też dopisać, czy data jest sztywna, czy elastyczna. Brief dla grafika powinien też powiedzieć, kto zatwierdza projekt. Jedna osoba czy trzy osoby w firmie. To wpływa na czas poprawek. Jasne ramy na start to mniej chaosu w trakcie. I mniej napięcia po obu stronach.
Sprawdź: Ile kosztuje dobry projekt graficzny i dlaczego to inwestycja, a nie wydatek
Inspiracje i antyinspiracje w briefie dla grafika skracają drogę do „to jest to”
Inspiracje są okej, jeśli są użyte mądrze. Nie chodzi o kopiowanie. Chodzi o pokazanie kierunku. Pojawia się pytanie: ile inspiracji wysłać, żeby nie przytłoczyć. Najlepiej 2–5 przykładów. Warto dopisać, co dokładnie się podoba w danym przykładzie. Kolory, układ, typografia, klimat. Antyinspiracje są równie ważne. Można napisać: „nie chcę pastelowych gradientów”. Albo: „nie chcę cienkich fontów”. Albo: „nie chcę stylu ‘korpo’”. Takie rzeczy oszczędzają czas. Często pada pytanie: czy można wysłać Pinterest. Można, ale lepiej wybrać konkretne przykłady, a nie cały folder. Brief dla grafika ma być czytelny. Inspiracje mają być jak drogowskazy, a nie labirynt. Warto też dopisać, czy marka ma już swoje kolory i fonty. Jeśli ma, trzeba je dołączyć. Jeśli nie ma, można opisać preferencje. Dobry brief dla grafika nie zostawia tego w powietrzu. Dzięki temu projekt nie „odpływa” w stronę, której nikt nie chce.
Sprawdź też: Jakie kolory i fonty na stronie internetowej zwiększają zaangażowanie użytkowników
Materiały marki i treści w briefie dla grafika decydują o tempie pracy
Jeśli marka ma już logo, księgę znaku albo stare projekty, warto je wysłać. Projektant wtedy wie, co ma kontynuować. Jeśli marka jest nowa, warto opisać, jak ma być odbierana. Pojawia się pytanie: czy brak materiałów blokuje projekt. Nie blokuje, ale wydłuża decyzje. W briefie warto też napisać, czy treści są gotowe. Jeśli projekt dotyczy eBooka, prezentacji, ulotki lub strony, treści są ważne. Często pada pytanie: czy grafik może pomóc w ułożeniu treści. Może pomóc w strukturze i czytelności, ale trzeba to ustalić. Jeśli tekstów nie ma, warto podać chociaż zarys. To pozwala planować układ. Warto też dopisać, czy zdjęcia są gotowe, i w jakiej jakości. Autentyczne zdjęcia zwykle robią lepsze wrażenie niż przypadkowe stocki. Brief dla grafika powinien zawierać wszystko, co przyspieszy start. Dzięki temu projekt nie stoi tydzień, bo brakuje jednego pliku. Im lepiej przygotowane materiały, tym bardziej płynna współpraca. I tym szybciej jest efekt.
Zobacz też: Dlaczego spójność wizualna w firmie to klucz do rozpoznawalności
Jak przygotować brief dla grafika i nie zrobić z niego bełkotu
Najczęstszy problem briefu to lanie wody. Drugi problem to żargon. Trzeci problem to sprzeczne oczekiwania. Pojawia się pytanie: jak to ogarnąć prostą metodą. Najprościej zrobić brief w punktach, ale pisać ludzkim językiem. Napisać, co ma powstać i po co. Napisać, kto ma to zobaczyć i co ma poczuć. Napisać, gdzie to będzie używane. Napisać, jakie są ograniczenia. Napisać, co się podoba i co odpada. Dołączyć materiały, które już są. Dopisać budżet i termin. To wystarczy. Jeśli pojawia się blokada, można zrobić rozmowę wstępną i spisać wnioski. Właśnie w takich sytuacjach dobrze sprawdza się podejście, jakie ma Karolina Wcisło, bo brief jest traktowany jak część procesu, a nie papierologia. W praktyce to oznacza mniej chaosu i lepsze decyzje. Brief dla grafika ma prowadzić, a nie udawać mądrzejszego niż jest. I ma być prawdziwy, bo wtedy projekt też jest prawdziwy.
Jeśli potrzebna jest pomoc w przygotowaniu briefu, najprościej odezwać się przez kontakt. Wystarczy kilka zdań o marce i o tym, co ma powstać. Reszta może zostać poukładana wspólnie. Dobry brief dla grafika to początek projektu, który nie wymaga zgadywania. A to jest największa ulga w całej współpracy.
